sobota, 18 października 2014

wszystko...

Słucham i wpadam w siebie mocniej niż ostatnio. 

Blog - niczym papieru blok, by coś notować, uporządkować, zaszufladkować... by coś tworzyć, odtworzyć, by się na świat otworzyć...
Zapis wnętrza? I czym się wywnętrzam? Od dwóch lat miotana w świecie kosmetyków, jedzenia... Odsunęłam się od pasji, do których próbuję wrócić... Co się podziało, że we mnie mnie samej tak mało? Kolory złudzeń zalewają moje myśli i serce na różnych poziomach... Jak często odrzucam Światło... Jak daleko odsuwam się od autentycznych barw życia...

...aż pojawił się Ten...z którym dobrze się dzieli czas i myśli...i nawet jeśli włos na czworo, to bez złości, bez gniewu... 

"...na skrawkach cisz nagrywam Ci mój list..." 

i wrócił temat zapisu tego, co mnie tworzy...

...i czekam na list...ale Poczta Polska znowu zawodzi... jak wilk do księżyca...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz