środa, 13 stycznia 2016

Czas...

Często wracam myślami do słów kardynała Wyszyńskiego->
  "...mówi się, że: czas to pieniądz. A ja wam powiem: czas to miłość!"
I choć ten wspólny czas obecności bywa nieraz bardzo trudny, chociaż zadajemy sobie rany, to miłość jest tym, co je leczy. Bóg jest miłością i to On zabliźnia to, co poszarpane, On "leczy złamanych na duchu", On pozwala zakwitnąć nawet pustyni... także pustyni mego serca.

Miłość, która leczy, pozwala wzrastać i kwitnąć - oto symbolika dzisiejszej pracy.
Bóg, który w strapieniu mego serca daje koloryt i radość.


Z mediów - prócz farbek - użyłam gesso, pastę strukturalną, gel medium matt, mgiełki, tusze i suche pastele. Jeszcze tylko scrapki, kwiatki i sznurek papierowy.


Pracę zgłaszam na wyzwania:
WAW # challenge-217-anything-goes

scrapakivi - Wyzwanie-z-gosciem # 49 (inspiracja: dominacja ciepłych barw - róż i brzoskwinia z letnią domieszką zieleni;) )

przydasiepasjonaty # wyzwanie-1
(ulubione: wszelakie kredki/tusze/farbki; tasiemki/sznurki; gaza, tektura)




2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy efekt dają te przedarcia.
    Dziękujemy za udział w wyzwaniu:)
    Marzena DT Przydasie Pasjonaty

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne słowa, kartka bardzo ładna:)

    OdpowiedzUsuń